Dwa dni w mega stresie zrobiło swoje. Znalazłam swój kolejny słaby punkt. Cały czas nad sobą pracuję i to mi się w zdrowym trybie życia najbardziej podoba. Wiem, że trzymacie za mnie kciuki ;)
|
76.1 kg
Lost so far: 9.9 kg.
Still to go: 8.1 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
|
276 kcal
|
Fat: 13.26g | Prot: 10.15g | Carbs: 30.53g.
Breakfast: Zielona Herbata, Ogórek (ze Skórką), Sałata Lodowa (w tym Odmiana Sałaty Kruchej), Światowid Podlaski Ser w Plastrach, Mleczna Dolina Masło o Zmniejszonej Zawartości Tłuszczu, Chleb Razowy. more...
|
Gaining 3.5 kg a Week
|
1 to 20 of 21
Comments
Trzymamy!
Ja często zajadam stresy. Wtedy jestem jak odkurzacz, ale rano mam wyrzuty sumienia i o 5:30 już maszeruję przez pola :)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
29 Aug 14 by member: kocianka
|
Trzymam ;) Przede mną bardzo niezdrowy weekend, więc pewnie też waga pójdzie w górę. No cóż, wyjazdy rowerowe mnie nie odchudzają :/
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
Mraugorzato, wszystko odchudza. Jeśli bilans kalorii w ciągu dnia jest ujemny, to nawet spacer po mieście odchudza ;)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
No nie u mnie :( Na takich wyjazdach podstawę wyżywienia stanowią u mnie węgle, bo nie będę jeździć z jakimś gotowanym kurczakiem albo serkiem wiejskim (niegotowanym ;) ) po 100 km w terenie. Więc jemy to, co uda się kupić na trasie w sklepie- banany (to akurat ok), drożdżówki, 7daysy, batony. Po hardkorowym tygodniu rowerowym na Suwalszczyźnie, gdzie dziennie jeździłam po 60-70 km, a potem dorzucałam pływanie przytyłam 1 kg... Nie wspominając już o wieczorach integracyjnych, gdzie jakieś piwko jedno czy dwa wpadną...
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
Ja pozbyłem się z diety słodyczy i ciast i drożdżówek. Została tylko gorzka czekolada i.. nutella ;)
No i rano spacer 4-6km, wieczorem rower, minimum 20km. Efektem jest 11kg mniej w 3,5 miesiąca. I zarysy mięśni pod tłuszczem :)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
Mraugorzata, ale tuńczyka w puszce też z pewnością kupisz w takim sklepie :P
29 Aug 14 by member: kocianka
|
Mój żołądek by tego nie zniósł ;) Za rybami nie przepadam za szczególnie, a wszelkie ryby w puszcze sprawiają, że mój żołądek robi kilka salt i jeszcze śrubę z półobrotem. Najbezpieczniejsze są węglowodany jednak. Ponadto jeszcze jak trenowałam, to trener powtarzał, że przy tak długotrwałym wysiłku to węgle złożone są jak najbardziej ok, zwłaszcza że ja na takich jednodniowych wypadach miałam przeboje np. po nabiale (serki wiejskie, kefiry). A w domu wcinam je bez problemu.
U mnie rower tak nie działa, jak u innych, bo trenowałam kolarstwo, nie spodziewam się więc jakichś mega rezultatów ;) W domu robię HIITy, skaczę na skakance, ćwiczę na piłce rehabilitacyjnej i to mi właśnie daje efekty (zaczynałam w lipcu od 73 kg, obecnie 68,7 kg). Grunt to nie stracić rachuby przy wieczornym grillu, a wtedy mogę mieć nadzieję, że wzrost wagi po weekendzie to będzie zatrzymana woda (głupieją mi nerki, swego czasu bijąc życiówkę - 165 km - wypiłam prawie 5 litrów wody w niezłym upale, a nie czułam potrzeby chodzenia "do punktu zdawczo-odbiorczego; coś tam niby wypociłam, ale bez przesady...)
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
No to mogę polecić jeden rodzaj wysiłku, który powinien spalić wiele kalorii, ćwiczenia są męczące ale cholernie przyjemne i z radości i euforii krzyczy się na całe gardło pod koniec ćwiczenia.
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
Pozycja - na jeźdźca
Czas - minimum godzina
Tempo - galop
:-)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
Czyli? :) Ja generalnie lubię to uczucie sponiewierania po ćwiczeniach :D
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
Dobra, chyba się domyślam :D
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
29 Aug 14 by member: kocianka
|
Nie śmiej się kocianka ;)
Moja żona daje radę prawie 25 minut w takim tempie. I co miesiąc jest lepsza ;)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
Ale jak coś pójdzie nie tak to potem w przypadku kobiety można w błyskawicznym tempie przytyć :P
29 Aug 14 by member: mraugorzata
|
Ja czasami mam wrażenie, że kobiety nadwagę łapią z powietrza ;)
29 Aug 14 by member: Teddy47
|
25 minut???? :D Podziwiam, żonę. Jeśli już o "jeźdźca" chodzi to ja daję radę 15 minut ale tempo od kłusa do cwału buahahahaha No ale ile to kalorii jest? Bo nawet się ostatnio zastanawiałam :D
29 Aug 14 by member: Brunetka84
|
znalazłam coś fajnego ;) http://tinyurl.com/q9jnglo
29 Aug 14 by member: Brunetka84
|
kup sobie pulsometr i potem podziel sie wynikiem :D
29 Aug 14 by member: vibo69
|
buahahahaha sprawdzę ale się nie podzielę ;) Dzięki za pomysł. Już widzę minę mojego M ;)
29 Aug 14 by member: Brunetka84
|
|
|
|
|
Submit a Comment
You must sign in to submit a comment. Click here to sign in.
|
|
|
Brunetka84's Weight History
|