Teddy47's Journal, 17 Nov 14

owoce to cukier. cukier to wrog redukcji. nie polecam w ilosci wiekszej jak objetosciowo jedno jablko na dzien 

same owoce nie dostarczą wszystkich odżywczych składników i jak kolega napisał mają dużo cukru. lepiej jeden owoc dziennie i milion warzyw ;) 

I tu jest problem, bo jem owoców bardzo dużo. Za dużo. Ale jak mam wejść do sklepu w ciągu dnia i kupić sobie coś na śniadanie, to wolę jabłko albo winogrona a nie kalafior ;) Tym bardziej, że wszystkie owoce można jeść od razu, a z warzywami nie bardzo tak się da. 

tylko ze musisz pamietac o tym ze jezeli chcesz chudnac to musisz jak najnizej trzymac insuline bo tylko wtedy smalec sie pali (przynajmniej wiekszosc dnia) a cukier i produkty o wysokim IG podnosza insuline. w tym caly szkopul wlasnie :) badz wiec swiadomy wyboru jaki dokonujesz. zwlaszcza ze winogrona to chyba owoce najbardziej bogate w cukier 

Niby to wszystko wiem, a potem wpadam do sklepu na trasie między jednym klientem a drugim i kupuję coś, co mogę jeść w czasie jazdy. Jak zrobiłem sobie kanapkę z piersią kurczaka, sałatą, pomidorem i do tego sałatkę na kolację, to jadłem wszystko razem wieczorem o 22 po powrocie z trasy. I to mnie wkurza, że albo jem w czasie jazdy, albo wcale.  

to ze razem to akurat nie ma wielkiego znaczenia. o ile trzymasz wszystko tak jak trzeba to mozesz i w jednym posilku wszystko zjesc :) 

Wieczorem kroisz sobie kurczaka, przygotowujesz np brokuła i 2 paczki ryżu. Rano wstajesz 20 minut wczesniej, gotujesz wode na ryz, na kurczaka i na brokuła ( 3 garnki ). Do wody na kurczaka wrzucasz kostke rosołową np. Wrzucasz odpowiednio do każdego garnka produkty ( po zagotowaniu wody) i idziesz np wziać szybki prysznic. Po 10 minutach wyciągasz brokuł, po 15tu (przykładowo minuty podaje ale wiecej raczej to nie bedzie trwac) kurczaka i ryż, rozdzielasz na 3 pojemniki po równo wszystkiego + do tego możesz zabrać w paczkę troszkę orzechów jako źródło tłuszczu albo polać te dania oliwą z oliwek i masz już 3 posiłki! + rano jesz śniadanie i zobacz ile zdrowego jedzenia. I np do wszystkiego możesz zabrać jedno jabłko i zjeść je razem z jakimś posiłkiem. Jest też wersja prostsza że wieczorem gotujesz wszystko ( mozesz wtedy np ugotować sobie ryz naturalny - około 35 minut) i dzielisz na pojemniki, po ostygnięciu do lodówki i rano wszystko do mikrofali i w sreberka np żeby trochę dłużej trzymało ciepło i w trasę ;) Aczkolwiek no podgrzewanie w mikrofali jest dyskusyjne więc polecałbym ten pierwszy sposób ;) 

Nikolas ma rację ja tak robię i jem na zimno lub podgrzewam w mikrofali w pracy.(nawet jeśli mam tylko 5min przerwy to zjadam posiłki w odstępach 3h bo mam wszystko przygotowane i nie muszę się bawić) 

A owoce to nie tylko błonnik,witaminy ale i cukry więc w nadmiarze tuczą i przy redukcji raczej wskazane małe ilości  

W weekend zrobię zakupy, nagotuję sobie i od poniedziałku postaram się tak jadać. 

Możesz też w trasie np. jeść wafle ryżowe, orzechy, masło orzechowe pestki różne i tak dalej, takie rzeczy można dostać na większości stacji benzynowych 

mikrofala psuje strukture jedzenia. nie pamietam o co dokladnie chodzi ale np kwiaty podlane woda z mikrofali beda wiednac :) lepiej sobie zimne przekaski raczej robic 

hmmmm no to więcej nie grzeję 

poszukaj sobie w necie na ten temat to wiecej bedziesz wiedzial. ja sie przymierzalem do kupna ale zrezygnowalem po tym jak sie o tym dowiedzialem :) 

kupić nigdy nie chciałem,ale u mnie nie ma problemu pracuję w piekarni w piecu zacznę podgrzewać ,dłużej ale ciepłe:D  

ja tam często podgrzewam w mikrofali i nie mam z tym problemów. Wiem napewno że pokarmy z mikrofali szybciej stygną i na zewnątrz i w środku w naszym organiźmie a wiadomo że zaleca się spożywać produkty ciepłe bo też są między innymi lepiej trawione. Ale jak mam zjeśc zimny posiłek a mam mozliwość podgrzania w mikrofali to wole już chociaż w ustach czuć że on jest ciepły a co dalej się tam dzieje to już i tak by wyszło podobnie gdybym zjadł zimne. 

wlasnie nie. mikrofala psuje budowe zwiazkow. nie pamietam dokladnie wiec nie bede tutaj nic rozwijal. poszukaj w necie jesli chcesz dokladniej wiedziec :) 

kilka artykułów przeczesałem żaden nie wskazuje na 100% szkodliwość mikrofali i podgrzewania,inaczej się sprawa ma co do gotowania surowych potraw:D  

To znajdźcie coś co w dzisiejszych czasach nie jest szkodliwe :D 

Fakt wszystko szkodzi w obecnych czasach:/.Jestem zdania ,że wszystko w granicach umiaru i rozsądku można dopuścić nawet jeśli szkodzi.