LenaGrian's Journal, 30 Nov 15

http://www.japonskimotyl.pl/ 

Dzięki vibo69.. Ty to zawsze coś fajnego wynajdziesz :)  

w sumie to znam to od pewnie conajmniej roku ;) 

co do diety z uwzględnieniem Hashimoto to zostają chyba korzonki... gluten (tak jak mi organizm już od dawna podpowiadał) OUT... nabiał prawdopodobnie też.. ale najgorszy gluten i CUUUUKIERRRRR ... trauma bo jest prawie we wszystkim 

najwiecej cukru ma pieczywo. moim zdaniem produkty z maki i nabial to taka podstawa eliminacyjna bez wzgledu na to czy ktos chory czy nie. ja nie bylem a po eliminacji czuje sie lepiej 

i to prawda ze to .. cukier.. uzależnia bardziej niż inne używki.. zmienia psychikę.. teraz np gdzieś całkiem uleciał ze mnie spontan.. narzeczony mnie pyta czy pójdziemy na basen.. .. natychmiast w głowie odpala mi ze sto powodów dlaczego lepiej zostać w domu.. jak mam coś zaplanowane na tydzień do przodu i np byłby poniesiony jakiś wkład.. jakieś kupione wejściówki, rezerwacja toru na basenie.. to jeszcze bym się potoczyła.. ale tak znienacka.. przeważnie odpowiadam że nie.. nie dziś.. nie mam chęci.. .. od jakiegoś czasu widzę że psychicznie i jeśli chodzi w ogóle o chęć do życia to jestem wrakiem siebie sprzed 10ciu lat.. .. 30 kilo na plusie a chęci do jakiejkolwiek aktywności zero